Na kogo zagłosował Tusk w prawyborach? Wymijająca odpowiedź
W prawyborach Koalicji Obywatelskiej udział wzięło 22 126 osób. Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski uzyskał 74,75 proc. głosów, a minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski – 25,25 proc. Oznacza to, że Trzaskowski będzie kandydatem na prezydenta. Wyniki głosowania Donald Tusk ogłosił podczas sobotniej Rady Krajowej Platformy Obywatelskiej.
Premier podkreślił, że Koalicja Obywatelska miała "dwóch świetnych kandydatów".
"Przewodniczący zawsze jest neutralny"
Donald Tusk był pytany przez dziennikarkę TVN24, czy prawybory to był dobry pomysł. – No przecież widzicie, że świetny – odparł. Szef rządu nie zgodził się ze stwierdzeniem o "nokaucie" na Sikorskim. – Każdy, kto dokonywał tego wyboru wiedział, że oni naprawdę są obaj świetni. Jeśli ktoś głosował na Rafała Trzaskowskiego, to z pełnym przekonaniem i z wielkim żalem, że nie może głosować także na Radosława Sikorskiego – powiedział po ogłoszeniu wyników prawyborów przewodniczący Platformy Obywatelskiej.
Premier Tusk został zapytany o to, na kogo oddał swój głos w prawyborach. – Przewodniczący zawsze jest neutralny – odpowiedział wymijająco.
Trzaskowski: Kandydat musi być twardy
Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski zabrał głos tuż po ogłoszeniu wyników. – W PiS-ie zadecyduje jeden głos, u nas 22 tys. W PiS-ie ważny jest jeden głos, u nas każdy głos. I tym się właśnie różnimy. Zdecydowaliśmy się na prawybory, bo jesteśmy partią demokratyczną, na serio. Ja od 2020 r. czułem tę odpowiedzialność, że popieracie mnie przez ten cały czas – mówił.
– Jestem przekonany, że wychodzimy z tych prawyborów wzmocnieni. Mam bardzo mocny mandat, dużo determinacji i odwagi do tego, by wygrać z PiS-em. Zachowywaliśmy się w czasie tej kampanii po rycersku. Radek ma całkowitą rację, że kandydat na prezydenta musi być twardy i sprawdzony w boju – stwierdził.